Rejtan

W 1990 roku wyjechałem na Białoruś, miałem dokumentować wszystko co się tam dzieje. Podczas podróży trafiliśmy z tzw ” pismakiem” na dawną posiadłość i drewniany dwór Tadeusza Rejtana. Obejrzeliśmy miejsce gdzie w zapomnieniu spędzał swoje ostatnie dni. Była to ziemianka pierwotnie przeznaczona na piwnicę do przechowywania ziemniaków. W cudownym co wynikało z pozostałości, drewnianym dworku komuniści z powstałego obok kołchozu zrobili magazyn na węgiel. Nieopodal dworu, w małym zagajniku stał oznaczony krzyżem grób w którym przed wojną znaleziono szczątki ale do dziś nie potwierdzono, że to kości Rejtana. Mam nadzieję, że znajdą się w Polsce ludzie, którzy dziś będą chcieli dotrzeć do tych miejsc na Kresach gdzie polska historia pozostawiła swoje ślady. Choć patrząc na działania dzisiejszych dokumentalistów i pstrykaczy obawiam się, że bardziej interesuje ich sytuacja prześladowanych feministek i członków sekty lgbt. 🙂

1 maja

1 maja 1990 roku, przypomnę że w styczniu tym panom rozwiązano partię i wyprowadzono sztandar no ale oni nie mogli nie przyjść na „święto ludzi pracy” .

w 1993 ci panowie maszerowali 1 maja pod sztandarami „Proletariatu” czyli Związku Komunistów Polskich.

A ludzie wygrzewali się na słońcu.

Dzisiejsze zdjęcia wysychającej Wisły nie różnią się bardzo od tych z 2011 roku. Susza nie przyszła nagle. Nagle spaliła się Biebrza, susza zaczęła się kilkanaście lat temu. Tylko my ludzie, nadal osuszamy, kopiemy rowy melioracyjne, prostujemy rzeki.