Etyka w fotografii

Na kilku stronach, toczą się dyskusje dotyczące, dyskwalifikacji ukraińskiego fotografa, który wysłał swoje przerobione (ustawiane )  fotki na WPP.  Z własnego doświadczenia wiem , że „ustawianki”  to codzienna praktyka fotoreporterska. Przypomnę tylko fotkę K.Millera z Bukaresztu przedstawiającą  rumuńskiego żołnierza czytającego polską gazetę .

Sam też mam ten grzech (ustawianki) na sobie.  Kiedy okazało się, że niedouczeni fotoedytorzy Gazety Wyborczej (bo są też  tacy których darzę pełnym szacunkiem) wybierają fotki bez znajomości przedmiotu, postanowiłem zrobić fotkę pod zamówieni.  Te trzy fotki,  są specjalnie zaaranżowane pod gusta lub wymagania fotoedytorów GW.

Na giełdzie  w Warszawie,  w głównej sali na co dzień nie ma ludzi, nikt nie interesuje się wyświetlanym wykresem, ale fotoedytorzy o tym nie wiedzą, chcą dostać  fotki pokazującej emocje z powodu wzrostów lub spadków notowań.  Oszukując odbiorców mojej dziennikarskiej roboty ale sprzyjając gustom i wyobrażeniom fotoedytorów GW  zrobiłem fotki, które są pełnym oszustwem.

Facet został poproszony o zagranie jednoznacznej sceny i zrobił to znakomicie.

fot.JG

24 thoughts on “Etyka w fotografii

  1. Gospodarek 17/03/2010 / 15:04

    Panie Gumowski, pan sobie mną gęby nie wycieraj

  2. guma 15/03/2010 / 11:55

    dupsko, na tym blogu nie używa się brzydkich wyrazów

  3. dupsko 15/03/2010 / 09:53

    Piotr Wojcik 🙂

  4. kicia 14/03/2010 / 20:32

    dupsko a ty kto ?

  5. dupsko 14/03/2010 / 19:50

    ale „prawnik” wyskoczyl na chwile, a potem bylo juz „guma” sorry 😀

  6. guma 14/03/2010 / 19:11

    Ja tobie uprzykrzyć życie ?????
    Nie bój się swoich poglądów, nie ukrywaj się pod nikiem.

  7. don 14/03/2010 / 11:11

    Wiesz, nie podpisuję się, bo mógłbyś mi uprzykrzyć życie. Nie muszę być z Gazety, żeby się z tobą nie zgadzać.

  8. guma 13/03/2010 / 20:21

    don a pod kogo ty się podszywasz? pod Grzesia czy Patryka ? Może jesteś Małgorzatą S albo Kingą K .
    Napisz publicznie kim jesteś, nie bój się odpowiedzialności za swoje wpisy, jeżeli to co robisz jest OK to podpisz się imieniem i nazwiskiem i powiedz wszystkim czytającym : „To Ja ….. Mam takie poglądy i myślę tak i tak nazywam się Gospodarek”

  9. don 13/03/2010 / 14:41

    Jerzy, pomyliły ci się nicki. Na własnym blogu podszywasz się pod „prawnika” 🙂
    Dobrze , że się zorientowałeś i poprawiłeś. teraz nie trzeba będzie się przyznawać.

  10. guma 12/03/2010 / 19:13

    Nie bardzo rozumiem co ma do rzeczy podważanie kompetencji byłego szefa do przemyślanej i z premedytacją podstawionej „ustawianki”?
    Odpowiedzialność za fotkę jest żadna bo koledzy fotografowie z GW i ludzkość doskonale wiedzą, że :
    „ten miś odpowiada żywotnym potrzebom społeczeństwa! patrzcie, mówimy, to nasze i to nie jest nasze ostatnie słowo! a tak w ogóle to nikt nie wie, po co jest ten miś, więc nie musimy obawiać się, ze ktoś zapyta”; -))))

  11. Edi 12/03/2010 / 18:01

    Prosze Cie, nie rozmieszaj mnie. Czy to znaczy, ze jesli fotograf podwaza kompetencje swojego szefa albo wspolpracownikow (w sposob uzasadniony badz tez nie), to znaczy ze nie ponosi odpowiedzialnosci za swoje zdjecia???

  12. guma 12/03/2010 / 17:35

    Edi,
    Gdybym miał wpływ na edytowane fotki w GW to czuł bym się odpowiedzialny przed czytelnikami.

  13. guma 12/03/2010 / 17:30

    1. Wyrwane z kontekstu
    2. gołąbki były i są wielkim problemem w fotografii prasowej.
    Czy mamy o nich zapomnieć, tak jak o wielu innych sprawach ?

  14. Edi 12/03/2010 / 17:29

    Jerzy,

    „Wcisnalem zmanipulowane zdjecie niedouczonym fotoedytorom”? Naprawde ciekawa perspektywa na sytuacje. A co z odpowiedzialnoscia wobec czytelnikow? Nie mowiac juz o tym, ze to jest absurdalna sytuacja, najpierw potepiasz ustawianie zdjec, i dyskwalifikujesz ludzi, ktorzy tak robia, a zaraz potem chwalisz sie jak fajnie Ci sie udalo ustawic zdjecie? Dlaczego np. nie wkleiles jeszcze do tego zdjecia kilku elementow, moze wtedy wywinalbys fotoedytorom jeszcze lepszy numer?

    To jakis programowy brak konsekwencji czy po prostu jedna miara dla calego swiata (ze wskazaniem na dzial foto Gazety), a druga dla Jerzego Gumowskiego?

  15. don 12/03/2010 / 16:37

    ”jeśli dla kogoś Maleszka i Kapuściński są idolami to przystanki autobusowe z gołąbkami w tle są małym pikusiem”

    rozumiem, że dla Skóry to komplement?

  16. guma 12/03/2010 / 15:49

    Generalnie mam świadomość, że jestem odpowiedzialny za cało zło i wszystko co robię, szczególnie za wspominania koszmarnych trzech ostatnich lat w dziale foto GW.
    Co do Piotra Skórnickiego to daleki jestem od atakowania dobrego fotografa za głupią wpadkę. Jeżeli wspominasz tą sprawę to zajrzyj tu:
    http://www.press.pl/newsy/pokaz.php?id=10717
    To nie była jedyna kretyńska decyzja niejakiego PW.
    Na szczęście Piotr Skórnicki nadal jest fotoreporterem.

  17. don 12/03/2010 / 13:06

    Chwalisz się, że niedouczonym fotoedytorom wcisnąłeś zmanipulowane zdjęcie? To świadczy źle tylko o tobie. Znowu sytuacja w której potępiasz pracowników GW , a sam robisz tak samo. Mówie tu o twoich atakach na Skórnickiego. Czym jego manipulacja różni sie od twojej? Czy każdym kolejnym postem będziesz sobie strzelał w stopę?

  18. guma 12/03/2010 / 10:10

    Edi – odpowiadam „B” – jaka jest nagroda?

  19. guma 12/03/2010 / 10:09

    Bartku, odpowiadam: niedouczonym fotoedytorom GW można wcisnąć każdy kit np. ustawiane zdjęcie. Pooglądaj sobie fotki w GW.

    Facet rzeczywiście nie zagrał najlepiej ale na tyle dobrze,ze fotka była publikowana.
    Nie musisz zostawiać swojego maila możesz napisać fotoedycjagw@agora.pl – też przejdzie.:-)

  20. Edi 12/03/2010 / 09:51

    W dzisiejszej edycji konkursu audio-tele pytamy „kto to powiedzial”:

    „Fotografia prasowa jest doskonale zdefiniowana a w definicji zawarty jest zakaz ingerencji w rzeczywistość i w późniejszy produkt, jakim jest zapis cyfrowy czy odbitka. Co by było gdyby fotograf wojenny zaczął ustawiać działania plutonu egzekucyjnego lub kierunek natarcia piechoty. Oczywiście takie rzeczy się dzieją ale dyskwalifikują fotoreportera prasowego.”

    To powiedzial:

    A) Jerzy Gumowski
    B) Jerzy G.
    C) „Guma”

  21. Bartek 11/03/2010 / 22:02

    Co mają „niedouczeni fotoedytorzy” GW do reportera ustawiającego zdjęcia – nie wiem. No, chyba że ich „edycja” ma polegać głównie na tropieniu, czy ich współpracownicy z redakcji nie robią im koło pióra.

    Wybacz, ale czy o to chodzi?

    Można się też spierać, czy facet znakomicie zagrał, dla mnie śmierdzi właśnie pozowaniem na kilometr. I nie muszę do tego znać zwyczajów na GPW.

    PS. Trzeba zostawić maila, aby wysłać komentarz – inwigilacja i blokada wolności słowa 😉 Masz prawdziwego, inaczej się dowiem, żem z GW…

    Pozdrawiam.

  22. guma 11/03/2010 / 09:46

    jacku placku, bloga piszę po godzinach pracy. Ostatni wpis został zrobiony wczoraj o 23.29

  23. jacek placek 11/03/2010 / 00:02

    kuba dąbrowski zrobil lepsze a to ile ci zajelo? 1 sekunde?
    strasznie slabe i chyba tylko opublikowane po to zeby znowu dosrać tej parszywej wyborczej
    swoja drogą, ile mozna jeszcze? rok, dwa lata?
    moze zajmij sie swoim podworkiem bo wyglada to narazie jakby Cie Kompała, drogi Jurku zatrudnil tylko po to zebys tego bloga pisal,
    moze zrob jakies zdjecia? niekoniecznie z paralotni

Comments are closed.