14 kwietnia 2006r w Warszawie IPN pokazał odtajnione mapy Układu Warszawskiego obrazujące atak na północna część Europy oraz mapę pokazującą działania wojsk w planowanym stanie wojennym. Obie mapy podpisane były przez Jaruzelskiego.
Dziwi mnie to, że dziś nikt nie pamięta a właściwie nie przypomina tamtej sprawy.
Jaruzelski w swoim dzisiejszym oświadczeniu napisał, że notatka Anoszkina „….znieważa żołnierzy Wojska Polskiego, którzy w imię wykonania zadań własnymi siłami, stanęli murem ze podjętą decyzją i jej realizacją” .
W stanie wojennym ja i moi koledzy z Grup Oporu „Solidarni” doskonale wiedzieliśmy, że ludowe wojsko ze swoimi generałami nie służą interesom Polski tylko przywódcom Układu Warszawskiego i każdą decyzję konsultują z Moskwą. Szkoda, że trzeba nadal o tym przypominać a procesy nad autorami stanu wojennego chyba nigdy się nie zakończą.
Fotki pochodzą z mojego archiwum, które małe ludki z działu foto Gazety Wyborczej chcą wymazać z historii.
Po prawie 20 latach bycia z matką agorą ostatnie trzy pod rządami p… k… ( znajomi odszyfrują znaki) wymagają wspomnień.
Chociażby po to by w przyszłości takie pomyłki jak p..k.. nigdy się nie zdarzały.
😉
piszesz wspomnienia? faktycznie wariat
kiciuś
ja generalnie jestem dziwakiem. Robię foty, latam na jakiejś szmacie, ostrzegam ludzi przed działem foto Gazety Wyborczej a przede wszystkim przed jego kierownictwem, rozmawiam z ludźmi w realu i przez własnego bloga, nie boję się powiedzieć co myślę. To są zachowania co najmniej dziwne. Jak skończę pisać wspomnienia z mojej pracy w GW to pewne kręgi ogłoszą, że zwariowałem. Ale to akurat można przewidzieć.
guma ja rozumiem że łajdactwo cza zwalczać
ale wiesz, czasem męczy zaglądanie tu
skończysz jak dziwak, szkoda by było
chuj im na grób i rób swoje
pan x
I do czego ta gruba kreska doprowadziła ? Takie małe pytanko na rocznicę wypowiedzenia wojny narodowi.
oby, bo bylo tam kilka dobrych zdjec, nie zmienia to faktu ze pograzasz sie w swojej manii
jurek, nie lepiej sie odciac gruba kreska? i pokazac srodkowy palec małym karłom reakcji?
To, że może pocałować w ….to prawda, to że temu „p..k..” ( znajomi odszyfrują skrót) wara od moich fotek – to druga prawda. A to, że ktoś z Agory pozwala małym ludzikom na stratę pokaźnej kwoty wynikającej z obrotu moimi fotkami to rzeczywiście może być parazarządzanie. Takie metody eliminacji przeciwników są mi bardzo dobrze znane z prl-u i raczej się ich nie boję. Niebawem uruchomię swoje internetowe archiwum.
przeciez sam napisales ze pw moze pocalowac Cie w dupe i ze nie chcesz zeby korzystali z twoich zdjec
nagla zmiana zdania? to brak konsekwencji w czynach i slowach co mozna nazwac tylko krotko – nie parafotomania tylko parafrenia