27 thoughts on “Bez komentarza

  1. dominik 08/12/2009 / 04:34

    kiciuś, o który materiał Ci chodzi?

  2. guma 19/11/2009 / 18:07

    Chciałeś napisać – z ścisłego kierownictwa działu foto Agory:-)

  3. kiciuś 19/11/2009 / 12:55

    no przecież pisze że nic
    pewnie jest z Agory, oni tam teraz nic nie kumają
    😉

  4. gumka 19/11/2009 / 11:32

    Ale czego nie kumasz ?

  5. edek 19/11/2009 / 10:25

    Ja juz nic nie kumam.
    ale pozdrawiam
    Edek

  6. kiciuś 18/11/2009 / 11:14

    no patrz, a ja myslałem że poszło o adres www
    dlatego przy drugim wpisie go rozbiłem
    bo jak wpisałem coś bez adresu to sie ukazało od razu bez problemu

    w kazdym razie gdyby mial się ktoś czegoś doszukac niecnego, to od razu powiem, że wpis nie był usunięty tylko czekał na publikacje

    Miko, nie sądze że Guma mysli ze zla jest tylko gazeta, ale raczej mysle ze reszta gdzie jest zle mu powiewa.

    Poziom fotografii zaniza się wszędzie

    oto z czego korzystają dziś media
    http://agency.nonotagency.com/kategoria/57

    chcą mnie ciulać, ch im w oko, fotografię prasową trzeba zostawić dla amatorów i wyp… do dziedzin w których amatorzy sobie nie poradzą
    a jak matysiaki zaczną wygrywac wordpresy to juz bedzie za późno na ratowanie czegokolwiek

  7. guma 18/11/2009 / 10:20

    kiciuś,
    wpisy na mojego bloga wpadające po raz pierwszy z jakiegoś adresu są blokowane. Po ręcznym odblokowaniu kolejne wpisy wpadają z automatu. Nawet gdy sam dla żartu zmieniam nik i maila muszę się ręcznie odblokować .

    Miko, niektóre nazwiska nie przechodzą mi przez gardło.

  8. Miko 18/11/2009 / 09:32

    Moze dlatego, ze zla jest tylko i wylacznie Gazeta? Wszedzie indziej jest po prostu wspaniale, a poziom fotografii w innych dziennikach jest o trzy albo cztery klasy wyzszy.

    Mam nastepujace pytanie: Dlaczego nie uzywasz nazwisk piszac na blogach (swoim i swoich bylych wspolpracownikow)? Skad czytelnicy maja wiedziec kim jest „pw” albo „Slawimir S”?

  9. kiciuś 18/11/2009 / 03:12

    Drogi Guma, skoro jesteś za brakiem cenzury w necie, za nieograniczającą swobodą wypowiedzi, dlaczego nie dopuściłeś do publikacji mojego komentarza, w którym był link prowadzący do strony mówiącej o lekceważeniu fotografów przez dwa inne koncerny niż Agora?
    Na razie nie stawiam żadnych zarzutów, tylko pytam, i liczę na poważną odpowiedź.
    pzdr

  10. guma 17/11/2009 / 23:55

    Nikomu, najgorszym wrogom i przeciwnikom nie życzę by kiedykolwiek trafili do działu foto Gazety Wyborczej, zarządzanego przez pw i żonę szefa działu nauki. Nikomu nie życzę kontaktu z niedouczonymi fotoedytorami, którzy tylko dla tego że są kolesiami kolesiów wyeliminowali znakomitych fachowców. Bo wśród fotoedytorów w gw byli i jeszcze są znakomici fachowcy. Moim kolegom fotografom serdecznie współczuję i trzymam za nich kciuki.
    Z tego co wiem ” wspaniały” pomysł użycia programu do edycji fotek wyeliminuje patryków, grzesiów, małgosie i inne ludki z ATlantydy. To chyba jedyna słuszna decyzja „małego wazeliniarza”.

  11. Miko 17/11/2009 / 16:44

    Jerzy kiedys apelowal na blogu, by Gazeta juz nie korzystala z jego zdjec, ale gdy zdjecia usunieto z archiwum to zmienil zdanie i jest niepocieszony.

  12. kiciuś 17/11/2009 / 16:42

    redakcyjna notka:
    Jerzy Gumowski
    Fotografuję od 1973 r. Pierwszą nagrodę dostałem na konkursie Fotoexpo76 w Poznaniu. Ta nagroda sprawiła, że jak na razie nie pożegnałem się z aparatem. Przygodę z „Gazetą Wyborczą” rozpocząłem w 1989 r. jeszcze przed ukazaniem się pierwszego numeru. I trwa ona – z przerwami – do dziś.
    (…)

  13. kiciuś 17/11/2009 / 14:42

    nie bede ukrywal ze jak zobaczylem ostatni duzy format a w nim zdjęcia robione przez autorke tekstu, zrobilo mi sie slabo
    akcja godna jakiegos badziewia ale nie DF na zasadzie masz i cyknij
    zeby to jeszcze było zdjęcie
    chyba siedza tam ludzie ktorzy mysla ze jak ostre to dobre

    niestety DF dołącza do tych, co wychowaja pokolenie wizualnych debili
    niestety, coraz częsciej sie to zdarza polityce

    rozjechane kolory w druku, tego sie nie czepiam, wypadek przy pracy

    no a że jest na tym blogu milo to miły link

    http://
    fotoreporterzy.net/forum/?wpforumaction=viewtopic&t=174.0

  14. kiciuś 17/11/2009 / 14:41

    Guma a może Ty w umowie miałeś że gazeta może figlować z Twoimi zdjęciami nawet jak Ty sobie pójdziesz?

  15. kiciuś 17/11/2009 / 14:31

    nie bede ukrywal ze jak zobaczylem ostatni duzy format a w nim zdjęcia robione przez autorke tekstu, zrobilo mi sie slabo
    akcja godna jakiegos badziewia ale nie DF na zasadzie masz i cyknij
    zeby to jeszcze było zdjęcie
    chyba siedza tam ludzie ktorzy mysla ze jak ostre to dobre

    niestety DF dołącza do tych, co wychowaja pokolenie wizualnych debili
    niestety, coraz częsciej sie to zdarza polityce

    rozjechane kolory w druku, tego sie nie czepiam, wypadek przy pracy

    no a że jest na tym blogu milo to miły link

    http://fotoreporterzy.net/forum/?wpforumaction=viewtopic&t=174.0

  16. Miko 17/11/2009 / 12:25

    Niestety na argumenty autor bloga nie odpowiada, w zwiazku z tym chyba bezradnosc uderza nam do glow.

  17. oszołom 16/11/2009 / 22:36

    „Senyszyzacja” twojego wpisu kończy moją korespondencję. Dlaczego wy pieski gazetowe używacie takich argumentów jak : kolejne urojenie, frustracja, odbiło, oszołom, i jeszcze parę innych ?
    Czy to taki „prikaz naczalstwa ” czy atakując innych nie potraficie inaczej ?

  18. Miko 16/11/2009 / 17:06

    Zlozyles juz zawiadomienie o popelnieniu przez kogos przestepstwa? Czy to kolejne urojenie?

  19. gumka 16/11/2009 / 16:15

    Art. 16.
    Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i nie podlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do:

    1) autorstwa utworu,
    2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo,
    3) nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania,
    4) decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności,
    5) nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.

  20. Miko 16/11/2009 / 13:42

    Wytlumacz mi, bo nie rozumiem, dlaczego to wszystko jest takim problemem akurat dla Ciebie, skoro juz nie masz z tym nic a nic wspolnego?

  21. gumka 16/11/2009 / 12:48

    miko na moim blogu możesz całkiem spokojnie napisać laurkę dla wszystkiego co ci się podoba.
    Możesz zacząć od „łubu dubu……….” Napisz o wspaniałych czynach i osiągnięciach. Napisz jak bardzo się mylę.
    Napisz, że print screen to parszywa i podła manipulacja Gumowskiego, a fotoedytorzy nadal zajmują się edycją , wszyscy są szczęśliwi i sielanka trwa nadal.

  22. Miko 16/11/2009 / 11:44

    Uprzejmie prosze napisz cos jeszcze o zlych fotoedytorach zlego dzialu foto zlej Gazety, zle prowadzonego przez zlego szefa. Odwieczna walka dobra ze zlem trwa! Na pewno jest jeszcze, kto chce o tym poczytac. Moze ktos przegapil kilkadziesiat wpisow na ten temat? Apeluje o powtarzanie Twojego stanowiska w tej bulwersujacej sprawie nie co dwa albo trzy razy, ale przy okazji kazdego nowego wpisu na blogu. Tylko w ten sposob bedziesz mial pewnosc.

    Serdeczne pozdrowienia z Gwiazdy Smierci chwilowo zaparkowanej na ulicy Czerskiej.

  23. zenek 16/11/2009 / 05:13

    Dobra, rozumiem.
    Ale umówmy sie co do jednego – przez następne dwa tygodnie piszesz TYLKO o fotografii, dobra?

  24. gumka 14/11/2009 / 12:27

    Oczywiście nie mam już, żadnych złudzeń jedynie potwierdza się słuszność mojej decyzji.
    W dziale foto obecnej gazety wyborczej pod kierownictwem małych ludzików nie dało by się dłużej pracować.
    Może nie wszyscy o tym wiedzą ale systematyczne rozwalanie tego działu twa nadal. Fotoedytorzy zostali odstawieni od edytowania, zajmują się tym redaktorzy. Choć to akurat dobra decyzja bo poziom co niektórych edytorów i edytorek był po niżej poziomu a właściwie na poziomie kierownictwa.

  25. ania 14/11/2009 / 08:57

    Bardzo Cię proszę napisz do Kasi. Kasi z popcornu. Dziewczęca prasa Cię poratuje i nie zlekceważy problemu. Kasia to specjalistka. Mali chłopcy mają problemy które ich przerastają tak samo jak Ciebie. Nie załamuj się. Każdego może coś z czym sobie sam nie poradzi. Zobaczysz jeszcze bedziesz się z tego śmiał razem z Kasią i wnukami.

    pozdrawia rumiana ania.

  26. zenek 14/11/2009 / 02:31

    Tak jest w kazdej korporacji. Twoja frustracja jak sadze wynika z rozczarowania, ze Agora jest zwyczajna korporacja jak kazdy inny Bauer. A nie jest juz firma, ktora wspoltworzyles ze znajomymi. Pora pozegnac zludzenia…

  27. Ktos 13/11/2009 / 00:12

    Jesli to prawda, to komentarz jest jeden: mali ludzie maja swoje małe metody.

Comments are closed.