To moja pierwsza w życiu sesja portretowa w domu Marii Kuncewicz w Kazimierzu nad Wisłą. Było to chyba w 1973 roku. Aparat Hasselblad udostępniony przez Irenę Jarosińską. Czy ktoś dziś pamięta jeszcze tą pisarkę ?
To moja pierwsza w życiu sesja portretowa w domu Marii Kuncewicz w Kazimierzu nad Wisłą. Było to chyba w 1973 roku. Aparat Hasselblad udostępniony przez Irenę Jarosińską. Czy ktoś dziś pamięta jeszcze tą pisarkę ?