Konkurs Chopinowski
W 2005 roku, kiedy jeszcze pracowałem w Gazecie Wyborczej w Warszawie odbywał się XV konkurs pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Nie byłem fotoreporterem akredytowanym na to wydarzenie ale na etapie finałowym konkursu foto edytorka z działu Foto, pod przewodnictwem strasznie parszywej persony i za jej zgodą a właściwie decyzją, zleciła mi zrobienie materiału z Filharmonii Narodowej, w której odbywały się przesłuchania pół finałowe. Ucieszyłem się bardzo, dostałem przepustkę akredytacyjną przypisaną do innego fotoreportera ale wiadomo, że w redakcjach wiele się zmienia i jak nie kolega to ja powinienem go zastąpić. Tak też się stało. Po pierwszym nic nie zapowiadającym i udanym fotograficznie dniu, dzień następny stał się horrorem. W korytarzach Filharmonii zaczepiło mnie dwóch ochroniarzy, którzy zaprowadzili mnie do dyrektora Festiwalu, który poprosił mnie o akredytację i zapytał się skąd ją mam. Moje przerażenie i poczucie całkowitej bezradności wobec oszustwa było tak wielkie, że do dziś tamte wrażenia są w mojej głowie. Okazało się, że tzw. akredytacja, z fotografią fotoreportera Gazety Wyborczej , wyprodukowana za zgodą szefa działu GW jest FAŁSZERSTWEM i to bardzo prymitywnym. Fotoreporter GW i jego szef sfałszowali oficjalną przepustkę akredytacyjną a gdy zaczęli podejrzewać, że organizatorzy Konkursu coś podejrzewają wysłali mnie być może dla tzw. niepoznaki. To był jeden z pierwszych sygnałów, że w GW do władzy dochodzą szmatławe gnojki.
Dzieci za drutami
Kiedyś, czyli w 1992 roku byłem jakiś czas w oblężonym przez Serbów Sarajewie. Toczyła się wtedy bardzo krwawa i haniebna jak na koniec XX w. Wojna Bałkańska. Nie wiem czy wielu moich młodych kolegów po fachu wie co tam się działo ale zakładam, że są w stanie zrozumieć czym jest wojna, ta klasyczna i ta hybrydowa. Fotografując rozdawanie czekolady przez żołnierzy francuskich z oddziałów UNPROFOR nigdy nie wpadł bym na pomysł robienia portretów dzieci z drugiej strony drutu kolczastego wpatrzonych w obiektyw mojego aparatu. Nie byłem wtedy portrecistą dzieci wojny. Moim celem była dokumentacja tego co dzieje się w oblężonym mieście. Dokumentacja wydarzeń to według mnie nadrzędna rola fotoreportera. Fotografowanie smutnych twarzy z wielkimi dziecięcymi oczami na tle żołnierskich butów jest formą manipulacji.
Dziadek
Opłatek
Tak mi wpadło podczas przeglądania archiwum. Jest rok 1999 21 grudnia, na Zamku Królewskim bożonarodzeniowy opłatek z udziałem Prymasa Józefa Glempa. Spojrzenie wstecz otwiera oczy.
Alina Pieńkowska
W związku z rocznicą podpisania porozumienia w Gdańsku, przypominam kobietę, która jako członkini MKS była współautorką 21 postulatów a konkretnie postulatu nr. 16 czyli: „Poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracującym.„
Jan Kanty
Światło
Prezydent
Ulotka
W czasach obalania komuny, dzielni ludzie rozsypywali na ulicach miast małe kartki papieru zapisane ważnymi informacjami ( bo nie było wtedy Internetu i telefonów komórkowych do komunikacji) Oto jedna z takich ULOTEK z 1984 r.
Alleluja, Alleluja!
Izabela Sierakowska
Izabella Sierakowska wieloletnia posłanka SLD zmarła w wieku 74 lat.
25.09.2005 . WARSZAWA WYBORY KOMITET SDPL MAREK BOROWSKI , IZABELA SIERAKOWSKA OGLOSZENIE WYNIKOW FOT. JERZY GUMOWSKI