Podaję za PAP-em
Być może na początku 2011 r. zakończy się trwający od dziesięciu lat proces gen. Wojciecha Jaruzelskiego i innych oskarżonych za „sprawstwo kierownicze” zabójstwa robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r.
Proces nie zakończy się w 40. rocznicę tragedii, choćby dlatego, że z wokandy spadły wszystkie grudniowe terminy rozpraw przed Sądem Okręgowym w Warszawie.
Na ławie oskarżonych zasiadają: ówczesny szef MON 87-letni gen. Jaruzelski, wicepremier PRL 77-letni Stanisław Kociołek i trzej dowódcy jednostek wojska tłumiących robotnicze protesty. Nie przyznają się do winy. Odpowiadają z wolnej stopy. Grozi im nawet dożywocie.
Na tok procesu wpływają kłopoty zdrowotne sędziów.