Trzy pytania

Trzy pytania do jurorów konkursu Grand Press Photo 2010.

1. Gdzie jest cień dziewczynki?

2. Czy to jest ta sama osoba która jest sfotografowana  na tle żółtego ołtarza?

3. Dlaczego cienie dziewczynek po prawej stronie  nie odpowiadają cieniom pod żółtym ołtarzem?

48 thoughts on “Trzy pytania

  1. Jarecki 03/06/2010 / 16:16

    Miejsce pokazane na tej fotografii dotknela chyba jakas klatwa. Polega ona na tym, ze ktokolwiek zrobi tam zdjecia, nie bedzie juz nigdy znal umiaru w photoshopie. Potwierdzeniem tej klatwy sa np. zdjecia z tego samego dnia i z tego samego skrzyzowania nagrodzone na BZWBK Press Foto. Ku przestrodze!

  2. Dominik Golenia 02/06/2010 / 11:24

    W filmie dokumentalnym „Tomasz Tomaszewski – autoportret” nakręconego przez National Geographic widać jak w pewnej scenie Pan Tomasz ręką ustawia cygańską dziewczynkę, aby uzyskać określony kadr.

    Wszyscy wiemy jak trudno sfotografować sytuacje na jakie „natrafia” Pan Tomasz. To często lata pracy.

    Jury konkursu (tego i przyszłych) powinny wyraźnie określić zasady.

    Czy można udowodnić „ustawianie”? Można. Należałoby dotrzeć do tych osób na zdjęciach i zapytać jak to się odbywało. Trudne, ale wykonalne.

  3. bajaderek 01/06/2010 / 23:06

    eehehehehehehehe

    Ludmiło jeszcze raz; fotografia aż tak inscenizowana, ustawiania nigdy nie bedzie dokumentem ani fotoreportażem. Zdjęcia nadają się do ilustracji ale nie wyczerpują definicji zdjęć reporterskich

  4. guma 01/06/2010 / 22:50

    Ogłoszenie
    Wynajmę studio fotograficzne przystosowane do produkcji fotoreportaży prasowych o tematyce społecznej, wojennej i politycznej. Dysponuję szeroką gamą typów ludzkich i zasobem znakomitych sobowtórów osób z pierwszych stron gazet. Pracujemy także w plenerze i na wyjazdach sponsorowanych. Zatrudniamy oświetleniowców, charakteryzatorów i scenografów. Nasz fotografia prasowa jest najlepszym produktem na rynku. Kupują ją wszystkie szanujące się tygodniki opinii i magazyny tematyczne.Nasi czołowi fotoreporterzy zdobywają główne nagrody na konkursach fotografii prasowej w kraju i za granicą.

  5. Ludmiła Mitręga 01/06/2010 / 21:11

    a i oczywiście zdaję sobie sprawę, że gdyby nie komentarze na stronie pressa, które pisaliście lub inni pisali kiedy bylo mozna, ten wywiad wygladałby pewnie inaczej

  6. Ludmiła Mitręga 01/06/2010 / 21:09

    Właśnie kupiłam najnowszego Pressa i czytam Wywiad z Tomaszem Tomaszewskim…warto poczytać

  7. Grzegorz Dembiński 01/06/2010 / 20:29

    1. Muszę przyznać, że przez moment zasugerowałem się Waszymi wątpliwościami i dziwiłem cieniom na tym zdjęciu. Szybko jednak dałem temu spokój – obejrzałem trochę swoich zdjęć wykonanych w pełnym świetle słonecznym. Użycie szerokokątnego obiektywu powoduje że cienie nie układają się tak jak w modelowym układzie perspektywy zbieżnej. Użycie flesza nie ma tu nic do rzeczy.

    2. Nie bardzo rozumiem dlaczego Tomasz Tomaszewski miałby się tłumaczyć? Komu ma wysłać tego RAW-a i właściwie dlaczego? (Przyjmijcie choć na chwilę optykę autora, który nie ma sobie nic do zarzucenia). Jury konkursu jest jedyną instancją, która mogłaby się tego domagać – ale oceniło że zdjęcie jest wiarygodne i nie ma podejrzenia złamania regulaminu.

    3. Zupełnie osobną kwestią ale bardzo ciekawą i niezmiernie ważną do rozstrzygnięcia dla środowiska fotoreporterów jest kwestia dopuszczalności ingerowania w sytuację zdjęciową przez fotografa, czyli definicji gatunku (tutaj zgadzam się z Ludmiłą Mitręgą). Jeśli jest prawdą, że autor nagrodzonego Grand Prix zdjęcia, starannie je wyreżyserował (co jest oczywiste w przypadku innych nagrodzonych materiałów np. Gudzowatego) to musimy sobie zdać sprawę, że w konkursie fotografii prasowej wyraźnie przekroczyliśmy granicę między fotoreportażem a dokumentem.
    I w takiej sytuacji powiedzmy sobie i wszystkim wyraźnie – że fotografia, którą uprawiamy nie ma już nic wspólnego z klasycznym rozumieniem fotoreportażu, gdzie fotograf stara się być „przezroczysty” i nie ingeruje w sytuację zastaną. Nie opowiadajmy ludziom że choć to niemożliwe staramy się być obiektywni. To jest kwestia uczciwości. Powiedzmy ludziom, że te wszystkie fotograficzne opowieści są jednak w mniejszym lub większym stopniu przez nas „reżyserowane”, nawet gdy staramy się chwytać momenty a nie je ustawiać.
    W drugą stronę to raczej nie zadziała. Możemy umówić się co do definicji i zasady, że w fotografii prasowej nie dopuszczalne jest ingerowanie w sytuację zdjęciową (poza np, portretem pozowanym), ale tu i tak musielibyśmy liczyć na ogromny kredyt zaufania widzów (o ile ingerencję programową w zdjęcie jesteśmy w stanie łatwo wykryć, o tyle upilnowanie fotografów podczas zdjęć jest niemożliwe….).

    z pozdrowieniami Grzegorz Dembiński

  8. Rafał Tuszyński 01/06/2010 / 13:39

    Co do publikacji RAWów:

    a)nieupublicznianie RAWu przez Tomaszewskiego powoduje tylko spekulacje. Z tego mogą wypływać 3 wnioski (niepotrzebne skreślić): ma coś na sumieniu, ma w głębokim poważaniu środowisko fotograficzne, chce budować swą pozycję na kontrowersji (cokolwiek teraz pokaże odbije się szerokim echem). Jeżeli nie ma nic na sumieniu to RAW tylko pogrąży krytyków, którzy odtąd będą ostrożniej uprawiali „cieniologię krytyczną”.

    b) Nowy PS cs5 (niedawno wypuszczony na rynek) oferuje narzędzie „Content aware fill”, które czyni cuda. W takiej sytuacji konkursy fotografii prasowej bez obowiązkowego dostarczania, razem z obrobionym materiałem, RAWów tracą sens. Ostrożna prognoza: być może i paradoksalnie CS5 ma szansę sprowadzić reportaż do korzeni czyli do kliszy, np. konkursy tylko analogowe.

  9. grzes 01/06/2010 / 12:30

    bo to jest fotoreportaż… ujęcia z różnej strony…3D:))))

  10. Ludmiła Mitręga 01/06/2010 / 11:23

    bajaderek…przeczytałam i dlatego napisałam co napisałam….odsyłam do twojego ogólnego i szerokiego „zaliczenia” Adama Golca do manipulatorów….. skucha….. i powiem tak jestem od dawna za wyjasnieniem i okresleniem zasad fotografii prasowej, ale przeciw polowania na ludzi, którzy tylko wykorzystali luki w regulaminie, przyzywajenia „srodowiska” i ometkowania ludzi (jak ktos u nas wygra konkurs to od razu zostaje fotografem 100lecia) !!!! co nie zabronione jest dozwolone! I blogi nawet najpopularniejsze nie są miejscem załatwiania spraw. Jak to się zwykłóo mówic w tym kraju, bądzcie mężczyznami i pogadajcie z TT twaarza w twarz!

  11. bajaderek 01/06/2010 / 10:25

    ustawianki nigdy nie będą fotografią prasową ani dokumentalną. należy pamiętać, że zdjęcia z cyklu powstały jako ilustracje tekstu opisujące konkretne miejsca lub ludzi. Ludmiło odsyłam Cię do moich wcześniejszych wpisów.

  12. Ludmiła Mitręga 01/06/2010 / 09:11

    Może nadszedł juz czas by napisać definicję fotografii prasowej i dokumentalnej, co nia jest a co nie??? Jak proponowałam to z rok temu na innym portalu dla fotoreporterów zostałam przez „srodowisko” wysmiana ze to oczywista oczywistosc i co???? A teraz czytam i slucham jak wszyscy odbijamy się od oczywistych oczywistosci ….bo każdy ma swoja definicje fotografii prasowej i każdy wie, tylko jak to w życiu każdy wie i czuje co innego. Dlatego co dla jednych jest dopuszczalne innych oburza. Przestancie stawiać TT zarzutów z tego, że nie lubicie Jego fototografii, czyli estetyki. PYTANIE może być tylko jedno CZY ZŁAMAŁ REGULAMIN KONKURSU? Jesli regulamin nie dyskwalifikuje zdjęć z warsztatu TT, to przestancie kopać pod Nim dół bo sami wpadniecie. Zmiencie regulaminy konkursów, napiszcie definicje FOTOGRAFII PRASOWEJ! I wtedy ścigajcie, lustrujcie, śledzcie. Od 10 lat jak robie foty slysze jak szepcze sie za plecami TT co on tam nie manipuluje z fotami. CZEKAM az ktos zaproponuje Temu panu panel o zasadach i granicach naszego zawodu. I prosze nie stawiajcie Gołębiarza przy Tomaszu Tomaszewskim, dopóki nie znajdziecie dowodów na sklejenie dwóch fot lub wyklejanek w zdjeciach zgłoszonych na konkurs.

  13. Mariusz Forecki 01/06/2010 / 06:17

    Dzień dobry.
    Wybaczcie, że się wtrącam, jednak moim zdaniem cienie dziewczynek po lewej i dziewczynki pod żółtym obrazem są takie same. Dziewczynka pod żółtym obrazem ma cień za sobą troche po lewej stronie, który nakłada się na koszyk z kwiatami. Sądzę też, że może wprowadzać w błąd to co znajduje się przed dzieczynką – kwiaty i delikatna podłuży ciemniejszy pas ziemi przed nią.
    Sposób wykonania zdjęcia, przy założeniu, że opis podany przez „lipiniorz” to już inna sprawa, moim zdaniem nie mająca z czasem żadnego znaczenia.
    pozdrawiam wszystkich, MariuszF.

  14. guma 31/05/2010 / 16:57

    Adam Golec
    zawsze byłem za jawnością w necie połączoną z niecenzurowaniem wpisów (oprócz wulgaryzmów choć słowo kurwa znane jest z literatury):-). Na blogach w których dokonuję wpisów nie ukrywam się pod nikami.
    Ci co mnie atakują na ogół ukrywają się pod pseudonimami co można przeczytać we wpisach choćby na tym blogu

  15. bajaderek 31/05/2010 / 12:13

    A.Golec – mnie nie musisz pokazywać. Mówię w szerszej perspektywie. Uważam, że powinna przyjąć się dobra tradycja wysyłania rawów wraz ze zgłoszeniem na konkurs oraz publikowania rawów na swoich stronach www (mat. konkursowych) lub zaprzestania tak intensywnej obróbki. Powinno się tak robić zyskując szacunek środowiska i osób dla których objaśniacie świat fotografią. Jeżeli opublikujesz, to będzie to jaskółka za którą poleci całe stado. Oby tak było.

    Marcin – To nie trolowanie. Jak myślisz, dlaczego dopiero teraz pojawiły się oficjalne zastrzeżenia do materiału TT?
    Bo nikt wcześniej nie miał wyrobionego zdania na ten temat? Bo nikt nie zna się na fotografii? Temat został podjęty przez środowiska które z TT nie mają i nie będą mieć nic wspólnego. Inni jak milczeli tak milczą. To jakiś niezdrowy kult, fetyszyzacja „mistrza fotografii”

    Marcinie ja mam 100% pewność, że zdjęcia z akcji ratunkowej są „zrobione”. Tłumaczę to w moim poprzednim wpisie. Czy fotografia inscenizacji podana za fotografię dokumentalną nie jest oszustwem. Jest.

    Fotografia pijących facetów przy stole wzbudza bardzo negatywne skojarzenia. Oto ukazuje się obraz jakiegoś śląskiego miejsca + pijący faceci. Myślisz, ale teksas, ale bieda, ale fiasko. I tak przyjmujesz obraz. A potem nagle dowiadujesz się, że ci faceci piją bo jednemu z nich urodziła się córka. Czy to nie jest strasznie – oszukańcze – niedomówienie. Jest.

    Konfrontacja zdjęć z rawami jest potrzebna dla czystości środowiska. Pytania nie powstają bo ktoś chce komuś dopiec tylko dlatego, że ma poważne zastrzeżenia do oficjalnego stanowiska.

  16. Adam Golec 31/05/2010 / 10:59

    Mnie nieco irytuje ten rozsierdzony ton anonimowych oskarżycieli, za tymi `sentencjami` najczęściej kryją się ci mali ludzie, którym brak odwagi, aby spojrzeć prosto w oczy. Tocząc jad nienawiści boją się jawności własnej `etycznej` postawy. Ktoś rzucił mi rękawicę, zarzucił manipulację, GUMA! Jak Ty byś zareagował? Mamy coś wobec pana TT, to mówmy i podpisujmy sie pod tym, co mu zarzucamy. Na takie noname posty nikt nie zareakuje poważnie. Jeśli Przekrój poczuł się dotknięty, to niech opublikuje tę korespondencję na swoich łamach. Nie? Może się okazać, że ci, którzy by tę publikację wstrzymali mają na swoim sumieniu większe przewinienia. Itp, itd…Mówi się A, to trzeba -powiedzieć też B.

  17. marcin lobaczewski 31/05/2010 / 09:59

    Po za tym nasuwa się pytanie dlaczego tak szybko rozwiały się wątpliwości w przypadku Piotra Skórnickiego w konkursie GPP 2007 a teraz potrzeba mobilizacji środowiska zawodowców i nacisku na organizatora aby w najprostszy i najszybszy ze sposobów wyjaśnił również w wyczerpujący sposób wątpliwości. Pani Gluza w piśmie do Przekroju sugeruje kolegom, że nie są zawodowcami więc może jako środowisko nie istniejemy?

  18. marcin lobaczewski 31/05/2010 / 09:25

    bajaderek… takie teksty jak ten ten ” I taka też jest Polska. Środowisko trzyma stuloną mordę bo się boi. Boi konsekwencji mówienia tego co się mysli, boi się TT jakby on rozdzielał wszyskie zlecenia. TT kłamca oszust zdracja” to zwykle TROLOWANIE. Zeby pisać w taki sposób trzeba mieć pewność, a tego nikt nie ma. Dyskusja tutaj (chyba) dotyczy właśnie tego aby dojść w cywilizowany sposób do prawdy. Zbyt wielu ludzi w naszym zawodzie fotoreportera ma wątpliwości co do tego obrazka. Odpowiedz Pani z Pressa jest wymijająca i bardzo nieprofesjonalna mimo zachowania pozorów zawodostwa. Warto więc raz jeszcze poprosić organizatora konkursu i autora fotografii o rozwianie wszelkich wątpliwości i zamknać tą sprawę. Trolowanie nie służy niczemu konstruktywnemu.

  19. guma 31/05/2010 / 09:22

    Lustracja nie pociągnęła, jak do tej pory tłumów ofiar.
    Oprócz maleszko-podobnych, nie zdziesiątkowano elit w naszym kraju. W wypadku Tomaszewskiego nie stawia się oskarżeń tylko pytania wynikające z wątpliwości i z pełnego zaskoczenia jakością fotografii. Domaganie się upublicznienia oryginału nie jest oskarżeniem.

  20. Adam Golec 31/05/2010 / 09:02

    bajaderek – spotkajmy się, pokazać Ci negatywy i Rawy? Bardzo chętnie zrobiłbym to. Bardzo uważnie stawiajmy oskarżenia, bardzo. Fala lustracji pociąga za sobą zawsze tłum ofiar.

  21. michał 31/05/2010 / 07:20

    „lecz są one logicznie i technicznie możliwe do wyjaśnienia przez fachowców – którzy fotografię uprawiają i znają się na tym.
    Dlatego nie sądzimy, by konieczne było wnioskowanie do autora o pokazanie wersji RAW.”
    Rozumiem więc, że koledzy z przekroju to nie uprawiają fotografii i się na niej nie znają? Rozumiem też, że reszta grzmiących w internecie fotografów też się nie zna i po prostu uparła się aby dokopać jakiemuś autorowi a że wypadło na Pana Tomasza to po prostu wynik losowania?:)_
    Chciało by się ostro przekląć, ale myślę Panowie prawdziwi fotografowie, że powinniście się mocno zbuntować i nie dać się obrażać przez nieuków fotograficznych.

  22. michał 31/05/2010 / 07:11

    Rozumiem, że przewodniczący jury to niedoświadczony fotograf i można mu wybaczyć brak doświadczenia, ale reszta panów w jury nie wygląda mi na amatorów. Widać, że nikt z tych panów nie stosował nigdy flesha w pełnym świetle słonecznym i stąd taka żenująca wypowiedz. Zadziwiające jest to jak szybko zdyskwalifikowano zdjęcie z gołębiami a tutaj Press broni, (śmiem już powiedzieć) że oszustwa jak niepodległości.

  23. Marcin 30/05/2010 / 23:52

    To ja może, zamiast komentarza, zamieszczę odpowiedź od organizatorów konkursu jaką dostałem 21 maja (mam zgodę na upublicznienie jej)

    Dzień dobry,
    panie Marcinie, zgłoszone przez Pana wątpliwości co do Zdjęcia Roku jako organizatorzy przekazaliśmy jury konkursu. Każdy juror się z nimi zapoznał, także przewodniczący Finbarr O’Reilly.

    Wniosek:
    zdaniem jury nie ma podstaw do podejrzeń, jakoby zdjęcie zostało zmanipulowane, a zastosowany sposób obróbki był niedopuszczalny. Autor używał flasha przy mocnym słońcu, co powoduje efekt takich cieni – jak ocenili jurorzy, zdarza się to dość często i nie jest niczym niezwykłym. Sprawdzono metadane EXIF zdjęcia –
    na potwierdzenie użycia flesza/fleszy wyświetla się komunikat „flash fired/compulsory flash mode”.
    Do Pana wiedzy cytuję opinię przewodniczącego jury:
    „…that there is still no problem with the picture and that use of strobe/flash easily explains the different light angles. This is quite normal, as is the use of Photoshop to lighten to darken some areas of the picture, including the girl’s faces.My strong feeling is that is has not been affected beyond the acceptable practice”.

    Dodatkowo, jako organizator, sprawdziliśmy zdjęcie pod względem techniczym – nie ma tam śladu wycięcia/włożenia czegokolwiek, jest natomiast widoczny ślad użycia photoshopa (dość nieumiejętnie zresztą), m.in. na dziewczynce w centrum zdjęcia, stąd szare cienie na niej i na prawym rękawie.
    Jako organizator nie mamy podejrzeń ani żadnych mocnych przesłanek, że naruszano konstrukcję zdjęcia.

    Dlatego uznajemy, że nie ma podstaw, by zarzucać zwycięskiej fotografii, że była przedmiotem oszustwa.
    Bardzo dziękujemy Panu i kolegom z „Przekroju” za czujność i przekazanie nam swoich wątpliwości, lecz są one logicznie i technicznie możliwe do wyjaśnienia przez fachowców – którzy fotografię uprawiają i znają się na tym.
    Dlatego nie sądzimy, by konieczne było wnioskowanie do autora o pokazanie wersji RAW.

    Jeśli Pana wątpliwości nie zostały rozwiane, zawsze mogą Państwo osobiście z autorem o tym porozmawiać.

    My jednak nie uważamy, że wobec uczestników konkursu powiniśmy stosować zasadę domniemania winy.

    Renata Gluza
    „Press”

  24. bajaderek 30/05/2010 / 20:52

    90% zdjęć to ustawianka.

    Po pierwsze – zdjęcia akcji ratunkowej w kopalni. Inscenizowane. Podczas prawdziwej akcji ratunkowej nie ma ABSOLUTNEJ możliwości wykonywania fotografii, tym bardziej w pełnym, studyjnym oświetleniu.

    Po drugie – ustawianka jest idiotycznie zorganizowana. Ratownicy posiadają maski tlenowe. Zawsze po wybuchu metanu czy pożarze atmosfera w chodniku jest zabójcza. Osoba ratowana tej maski nie ma – czyżby już trup?
    Obrazy ratowników po katastrofach górniczych przyzwyczaiły nas do wyglądu ratownika „ociekającego” brudem i potem. Ci z fotografii są nawet czyści.

    Po trzecie – użycie flesza na prawdziwym – nie inscenizowanym przodku – w kopalni nic nie da. Powietrze ma 100% wilgotność i wysokie zapylenie działa jak mgła – totalnie rozprasza światło.

    http://fotoblogia.pl/2010/01/06/hades-w-warszawie-czyli-wystawia-tomasza-tomaszewskiego/

    Fotoszop?

    Zwracam szczególną uwagę na fotografię kąpiących się górników pod prysznicami. Całkowite zamaskowanie tła – udramatyzowana stylizacja.

    Zdjęcie na którym dwoje wędkarzy łowi ryby. Niebo zblurowanie i to w nieumiejętny sposób.

    I moje ulubione „serowe zdjęcie” (ze strony TT numer fotografii: 140TT.JPG)

    Światło nigdy tak nie pada o ile autor nie nałożył plastera sera jako maski w fotoszopie.

    Materiał jest strasznie wymęczony w programie graficznym i w całości nadaje się do zdyskwalifikowania. To skandal, że tak oczywiste zmanipulowanie i ustawienie zdjęć powoduje zwycięstwo konkursu. A tak między nami to połowie zdjęć należało by się przyjrzeć pod kątem użycia PS. Np materiałowi A.Golca. Ze nikt nie jest w stanie dostrzec stopnia manipulacji…

    I taka też jest Polska. Środowisko trzyma stuloną mordę bo się boi. Boi konsekwencji mówienia tego co się mysli, boi się TT jakby on rozdzielał wszyskie zlecenia. TT kłamca oszust zdracja

  25. jerzydudek 30/05/2010 / 19:28

    Jak dla mnie 1 i 3 się od razu nie zgadzały. Ale wolałem się nie wychylać, żeby nie być oskarżonym o zawiść

  26. guma 28/05/2010 / 15:39

    DELF
    bardzo się mylisz z tą geometria wykreślną. Cienie a właściwie ich wektory nigdy się nie przetną. Narysuj sobie na kartce źródło światła trzy przeszkody i ich cienie . Albo zobacz fotkę cieni w nowym wątku „Cienie” na moim blogu

  27. DELF 28/05/2010 / 15:00

    mysle ze kierunki cieni sa ok , choc jak pisali przedmowcy RAW wszystko wyjasni.
    cienie sa rownolegle , na zdjeciu widzimy je w perspektywie ( zaleza od ogniskowej obiektywu ) , kierunki cieni zbiegaja sie w punkie niewlasciwym ( punkt zbiegu perpektywy lezacy na horyzoncie ) , po wyklesleniu sobie horyzontu i lini cieni widac ze przecinaja sie w jendym punkcie ( mozna to latwo wyznaczyc znajac zasady geometrii wykreslnej )

  28. guma 27/05/2010 / 09:57

    lipniorz dzięki za bardzo ciekawy tekst. Od czasu opublikowania przez TT materiałów z pgr-ów zastanawiam się dlaczego fotografia kreacyjna (w tym także fotografia Tomka Guzowatego) jest traktowana jako fotografia prasowa i jurorzy konkursów fotografii prasowej nie są w stanie odróżnić ustawianek od klasycznych fotografii reporterskich.

  29. lipiniorz 26/05/2010 / 22:13

    odkrycie wykonanych na pliku manipulacji) Z przykroscia stwierdzam ze Pan T poddal w watpliwosc cala swoja dotychczasowa prace reporterska.

  30. lipiniorz 26/05/2010 / 22:11

    Boze Cialo na Lipinach to bardzo popularny temat wsrod fotografow. Inspiruje nie tylko taka slawe jak TT. Zazwyczaj barwny slaski pochod oblepiony jest chmara fotografow. Tak bylo i tego dnia gdy powstalo przedmiotowe zdjecie, ja bylem jednym z fotografujacych. Moim zdaniem zdjecie jest mocno podejrzane (zwlaszcza w kontekscie pgrow). Do rzeczy:PO pierwsze jesli chodzi o drugie pytanie to sa to dwie rozne dziewczyny (mam je na swoich zdjeciach). PO drugie do czasu publikacji zdjecia w konkursie wydawalo mi sie ze bylem swiadkiem jego powstawania. Otoz jeszcze przed procesja widzialem jak Pan T ustawil dwie dziewczynki na tle jednego z oltarzy i zachecal do skakania oraz rzucania w gore kwiatowych platkow, dziewczynki poslusznie i z entuzjazmem ( co widac na zdjeciu) podskakiwaly, z tym ze po kazdym skoku musialy pozbierac wyrzucone platki aby wykonac skok nastepny. Tych powtorek bylo co najmniej kilka a pamietam to poniewaz towarzyszylo mi wowczas niemale zdumienie i rozbawienie widzac jak duzej dozy kreacjonizmu wymagaja zdjecia czolowego polskiego reportazysty. Gdy Pan T zaprezentowal cykl pod tytulem Hades w przedmiotowym zdjeciu rozpoznalem wczesniej widziana scene uznajac ze zdjecie zostalo zrobione przed procesja. Po publikacji wynikow GrandP w opisie zostala zawarta informacja w ktorej autor stwierdzal ze zdjecie zostalo zrobione po procesji. Wydalo mi sie to nieprawda, wkrotce pojawily sie watpliwosci co do cieni i wtedy przyjrzalem im sie uwaznie porownujac ze zdjeciami zrobionymi przed i podczas procesji (nie tylko moimi, fotografujacych w kocu bylo wielu). Ze zdumieniem stwierdzilem ze cienie na twarzach dziewczynek sugeruja iz zdjecie zostalo zrobione jednak po procesji. Wniosek z tego taki ze Pan T nie zadowolony z pierwotnej wersji przed procesja wrocil na to samo miejsce i powtorzyl zdjecie ( o dziwo dziewczynki musialy byc rowniez po procesji w poblizu ).
    Rzecz bardzo dziwna ale wiele mowiaca o sposobie pracy TT. Dla mnie rowniez kobieta z dzieckiem po prawej stronie sprawia wrazenie inaczej oswietlonej niz reszta osob na zdjeciu. Wyglada na to ze kobieta i dziecko zostaly zrobione przed procesja natomiast dziewczynki na pierwszym planie jak i dziewczyny na tle budynku juz po. Slowo wyglada jest tu jak najbardziej na miejscu gdyz jedyna mozliwoscia weryfikacji prawdziwosci fotografii Pana T jest upublicznienie Rawu lub jesli go nie ma (bo np zrobil zdjecie w nieakceptowanym przez siebie jpg) orginalnego zdjecia bez modyfikacji (mozna oczywiscie nadpisac orginal sa jednak programy umozliwiajace

  31. guma 26/05/2010 / 15:51

    Tylko zbiorowy nacisk środowiska na organizatorów i jurorów konkursu może spowodować, że TT upubliczni zapis RAW. Znamy nazwiska polskich jurorów apelujmy do nich o wyjaśnienie sprawy. Mam nadzieję, że w sprawę zaangażuje się Klub Fotografii Prasowej przy SDP. Trzeba ta sprawę wyjaśnić.

  32. Marek 26/05/2010 / 10:17

    Chcialem pogratulowac Panu odwagi. Jako jedyny opublikowal Pan watpliwosci, ktore ma 99% srodowiska. Warto przypomniec, ze wszyscy branzowi blogerzy z checia pisali o duzo mniejszej manipulacji ukrainskiego fotoreportera. Wg mnie, ten obraz powstal z dwoch klatek: jednej przed (ludzie po prawej) i jednej po procesji: reszta kadru. Autor fotokompozycji uczy przeciez, ze fotografia cyfrowa ma sens tylko dzieki rawom. Niech je wiec pokaze. Jesli pozwolimy zamiesc ten przypadek pod dywan, to strzelimy sobie w stope… Komu beda podobaly sie jeszcze „zwykle” prawdziwe zdjecia?

  33. michał 26/05/2010 / 09:34

    Guma, ja jestem amatorem ale dziwie sie temu co piszesz o tym co mowilo jury. Czy oni nie znaja podstaw fotografii? Czy oni nie znaja zasad fizyki mówiących o kątach padania światła? Powiem Ci że na forum Press zadałem pytanie o autentycznosci tego zdjęcia i okazalo sie ze nie zostalo to opublikowane. Podobne pytania chcieli zadac moi znajomi i okazalo sie ze na wazne pytania ten watek jest zamkniety. Moim zdaniem Press i jury wie, że podrzucono im smierdzace jajo i robia wszystko zeby ten smrod sie nie rozszedł zbyt szeroko, bo bedzie to znaczylo, ze jury i caly ten konkurs to amatorszczyzna:)

  34. guma 26/05/2010 / 09:07

    michale , wypisuję to co przekazał mi jeden z jurorów. Trzech z nich uznało, że nie musi oglądać Raw-u bo fotki są „świecone” Uznałem to wyjaśnienie za sensowne ale nadal czekam na oryginał lub RAW

  35. michał 26/05/2010 / 08:18

    Guma a ile lat Ty fotografujesz, że wypisujesz takie brednie o fleszach? Zeby flesze zrobily TAKI i cien to musza przebic swiatlo zastane. W takim przypadku musialoby to byc okolo 500 Ws z jednej lampy. Po za tym wtedy stracilibysmy dominujace swiatlo dzienne. Podobnie jest ze zlikwidowaniem cienia.

  36. guma 25/05/2010 / 09:34

    Mam zapewnienie od jednego z Jurorów, ze podjęte zostaną próby upublicznienia RAW-u. Wiem też,ze jeden z jurorów chciał obejrzeć oryginał w trakcie prac nad przyznaniem Grand Press. Jednym z bardzo sensownych wyjaśnień niezgodności światła i ciemnia jest założenie, że do wykonania fotki użyto fleszy.

  37. Edi 25/05/2010 / 01:06

    Jerzy, nie trzymaj czytelnikow bloga w niepewnosci. Zglosiles to do Jury albo spytales autora T.T.?

  38. guma 24/05/2010 / 15:51

    Sławek, chodzi o cień dziewczyny na tle ołtarza i dwa cienie małych dziewczynek po prawej, a właściwie o kont padania tych cieni. Chodzi też o cień na szyi i pod brodą dziewczyny na tle ołtarza oraz o czarny oczodół. Mam wrażenie choć dysponuję tylko prewką, że ta postać oświetlona jest z lewej (w plecy) strony bo przed sobą częściowo na kwiatach a częściowo na ziemi jest jej krótki cień.

  39. Edi 24/05/2010 / 10:43

    Chyba spales na lekcjach matematyki. Czy wiesz jak nisko nad ulica musialoby wisiec slonce, zeby az tak roznily sie cienie dwoch osob stojacych jakies 4 metry od siebie?

  40. Sławek 23/05/2010 / 22:46

    Skoro cień pierwszej dziewczyny z lewej jest dokładnie poza nią, to każdej następnej w prawo będzie pod coraz to większym kątem. Dla mnie jest to jak najbardziej logiczne i zrozumiale. Cień drugiej jest na tych kwiatkach u stóp ołtarza. Wyraźnie widać, że słońce stoi wysoko na niebie, dlatego cienie są krótkie. A dziewczyna na pewno są różne. Chyba niezbyt przemyślana decyzja z tym apelem/pytaniami 😉

  41. Edi 22/05/2010 / 00:09

    Osoba ta sama nie jest (chyba inna kurtka, inne wlosy), ale ten brak cienia wyglada troche dziwnie. Watpliwosci rozwieje np. wglad w kilka klatek przed i kilka po. Mozna spytac autora.

  42. kwikacz 22/05/2010 / 00:07

    nie pierwszy raz robi cos dziwnego ze swoimi zdjeciami. i TAK tresc jest spoko. ale obrobka? tfu. moglby ich w ten sposob nie psuc. ALE OCZYWISCIE I NA PEWNO to wszystko taki zamysl i sie nie znam hihihi

  43. juror 21/05/2010 / 22:19

    no tak, ale tydzien temu chwaliles pod niebiosa.

    napisz do niego

    pogadaj

    z checia sie dowiem. bo to pytanie nie do jurorow a do autora

  44. guma 21/05/2010 / 21:00

    To nie jest kwestia podoba cz nie podoba – mam poważne wątpliwości po obejrzeniu prewek ściągniętych z netu.
    Znając materiał z PGR-ów mogę mieć wątpliwości i bardzo bym chciał wiedzieć czy to kolejny „gołąbek” w konkursie Press Phpoto

  45. juror 21/05/2010 / 08:18

    A co, już się nie podoba?

Comments are closed.